Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach-04.07.2019 r.

// 04-07-2019

Znów odmierza czas!

zegar na Ratuszu

Zegar na gliwickim Ratuszu znów działa. Renowacja mechanizmu wskazań, który odpowiada za ruch wskazówek na każdej z czterech zegarowych tarcz, została zakończona.

Prace wykonywała pracownia Renowacji Zegarów Zabytkowych „Roland” z Zabrza. Koszt przedsięwzięcia sfinansowanego z miejskiego budżetu wynosi 38 tys. zł.

Nad dachami gliwickiej starówki, na szczycie neoklasycystycznego Ratusza godziny wybija wielki, trójwahadłowy zegar. Pojawił się znacznie później niż pierwszy budynek obrad miejskich rajców. Ten, drewniany wówczas, najznamienitsi ówcześni majstrzy i rzemieślnicy grodu nad Kłodnicą wznieśli na przełomie XIII i XIV wieku. Zegar, jak wskazuje grawer na belce stropu, zaczął gliwiczanom wyznaczać czas dopiero cztery wieki później – w 1882 r. – już na budynku murowanym, odrestaurowanym po trzech tęgich pożarach.  Pierwszym mistrzem, który zajmował się ustawianiem zegara, od roku 1840, był Franz Zemank. Obecnie, co 6 dni, nakręcają go pracownicy obsługi Wydziału Organizacyjnego Urzędu Miejskiego.

Odchodzą na wieczną wartę. Pamięć zostaje

Bogusław Saliwka

Przez 70 lat gliwicki oddział Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych opiekował się mieszkającymi na terenie naszego miasta kombatantami, którzy walczyli o wolność, suwerenność i niepodległość Polski. Jego członkowie brali aktywny udział w inicjatywach społecznych, dbając by pamięć o historii naszego kraju i jej bohaterach nie zaginęła. W tym roku oddział, a wraz z nim jego wieloletni prezes Bogusław Saliwka, zamierza zakończyć swoją działalność. Powodem jest nieubłagany upływ czasu.

Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych zrzesza osoby, które walczyły w formacjach Wojska Polskiego, sojuszniczych armiach państw koalicji antyhitlerowskiej lub podziemnych organizacjach ruchu oporu, a także byłych więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych i stalinowskich łagrów. Jeszcze cztery dekady temu należało do niego prawie 4,5 tys. osób z Gliwic. W ostatnich miesiącach w zebraniach oddziału gliwickiego uczestniczy już garstka kombatantów.

To są ludzie w granicach 90 lat i wyżej. W maju wysłałem 50 zaproszeń na Walne Zgromadzenie. Niestety, przyszło tylko 11 osób, w tym 4 członków zarządu – komentuje prezes gliwickiego oddziału Związku, 92-letni Bogusław Saliwka. Kieruje gliwickim oddziałem od 1999 roku. Od zawsze dbał i aktywnie działał na rzecz szerzenia wiedzy o wojennej historii oraz ofiarach i bohaterach tamtych lat.

Dla Związku poświęciłem połowę swojego życia. Oprócz mnie w zarządzie oddziału zasiada sekretarz Mieczysław Pietryga, skarbnik Danuta Hawro oraz Jan Kłak. Wszyscy mamy ponad 90 lat. Nie korzystamy z żadnych dotacji państwowych, bo Związek utrzymuje się ze składek, które obecnie w ogóle nie pokrywają kosztów wydatków. Ostatnio spotykaliśmy się dwa razy w tygodniu, w poniedziałek i czwartek przez 2 godziny. Teraz czas to zakończyć. Ja jeszcze trochę chodzę, jeszcze nie całkiem straciłem pamięć. Jeśli siły pozwolą, będę jeszcze starał się brać udział w spotkaniach z uczniami, aby opowiadać im historię naszego kraju – mówi Bogusław Saliwka.

Gliwiccy kombatanci wspólnie ze Szkołą Podstawową z Oddziałami Dwujęzycznymi nr 6 od lat organizują coroczne Spotkania Pokoleń na cmentarzu Centralnym. To niezwykle cenna lekcja historii, podczas której uczniowie, kombatanci, przedstawiciele samorządu i mieszkańcy Gliwic oddają hołd więźniom KL Auschwitz-Birkenau pomordowanym na trasie Marszu Śmierci.

Kombatanci biorą również czynny udział w miejskich obchodach świąt państwowych, a przez wiele lat prowadzili jedyny na Śląsku zespół wokalno-recytatorski, założony i kierowany przez nieżyjącą już Danutę Koneczną, więźniarkę obozu w Stuthoffie. Zespół w 2017 r. obchodził 45-lecie!

Jesteśmy w mieście znani i rozpoznawani. Poza tym nasz udział w wojsku jest bardzo dobrze przyjmowany. Od lat zaprasza się nas na każdą uroczystość. Niestety to się kończy, czas jest dla nas nieubłagalny – zauważa prezes Związku.

Bogusław Saliwka (rocznik 1927) mieszka w Gliwicach od 1948 roku. Urodził się w Stryju na Kresach II RP (dziś to terytorium Ukrainy). W sierpniu 1944 roku wraz ze swoim starszym o trzy lata bratem trafił z poboru do Wojska Polskiego. Walczył w 16. pułku piechoty 6. dywizji I Armii Wojska Polskiego. 17 stycznia 1945 roku wraz ze swoją jednostką przeprawił się przez Wisłę do doszczętnie zniszczonej Warszawy. Był najmłodszym żołnierzem w pułku.

17-latek znalazł się na pierwszej linii ognia, wyposażony wyłącznie w hełm, pistolet maszynowy zwany popularnie pepeszą i 2 tys. nabojów w worku na plecach. – Najbardziej zacięte i krwawe walki toczone były o Kołobrzeg, który został zamieniony przez Niemców w twierdzę– wspomina Bogusław Saliwka. Z powodu ostrzału artyleryjskiego pod Kołobrzegiem utracił częściowo słuch. Wraz ze swoim pułkiem dotarł aż do brzegów Łaby. Brał również udział w walkach o przełamanie tzw. Wału Pomorskiego pod Wałczem. Tam zginął jego brat.

W 1948 roku zakończył służbę w wojsku. Osiadł w Gliwicach, tu się ożenił i mieszka po dziś dzień. Za udział w walce o wolność został odznaczony Oficerskim Krzyżem Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Walecznych, medalami: za Warszawę, za Odrę, Nysę, Bałtyk, Krzyżem na Polu Chwały, Pro Memoria i Pro Patria. (mw)

Jagiellońska. Ulica nabiera kształtu

Jagiellońska

Ekipy remontowe wróciły na odcinek ul. Jagiellońskiej od skrzyżowania z ulicami Konarskiego i Zabrską do wysokości skrętu w ul. ks. Hlubka w drugiej połowie maja.

Było to możliwe dzięki porozumieniu, które władze miasta podpisały z przedstawicielami spółki Tauron. Na przebudowywanym odcinku do tej pory usunięto kolizje kabli oraz przygotowano stabilizację podłoża pod nawierzchnię asfaltową. Równolegle prowadzone są roboty związane z budową zatoki autobusowej, ścieżki rowerowej oraz chodników.

Planowany termin zakończenia tej umowy to początek IV kwartału i w tym czasie wszelkie prace powinny być już sfinalizowane – informuje Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.