Świetnie spisują się siatkarki AZS Politechniki Śląskiej w rozgrywkach II ligi. Po dwudziestej kolejce spotkań gliwicka drużyna zajmuje pierwsze miejsce w tabeli.
– Naszym celem w tym sezonie jest awans do I ligi i każdy mecz – niezależnie od poziomu drużyny przeciwnej – jest tak samo ważny – mówi doc. dr Krzysztof Czapla, trener gliwiczanek. W minioną sobotę na swoim boisku zespół AZS Politechniki Śląskiej zmierzył się z drużyną MCKiS CARGO Jaworzno, walczącą o czwarte miejsce premiowane grą w play-off o wejście do I ligi. Z kolei siatkarki z Gliwic przed tym spotkaniem zajmowały pierwsze miejsce w tabeli, z jednopunktową przewagą nad SMS Opole i trzypunktową – nad SPS Pszczyna. Chcąc dalej liderować zespół AZS musiał wygrać ten mecz. I tak się stało. Gliwiczanki nie dały szans przeciwniczkom, wygrywając pewnie 3:1 (25:22, 23:25, 25:20 i 25:15).
– Zagraliśmy dobry, ale nie bardzo dobry mecz – ocenia doc. dr Krzysztof Czapla. – Na taką ocenę gry wpłynęła na pewno kontuzja Sylwii Pastuszko – naszej kluczowej zawodniczki grającej na pozycji środkowej. Pozostałe dziewczyny były chyba trochę stremowane i usztywnione m.in. dużą liczbą widzów w hali, jak również rangą spotkania. Bardzo dobry mecz rozegrała Magdalena Kluza, która w ataku była bezapelacyjnie najlepsza, jej wartość niestety obniża słabszy blok. Zresztą ten element powinny poprawić wszystkie zawodniczki i nad tym będziemy mocno pracować, przygotowując się do najważniejszych meczy o wejście do I ligi. Bardzo istotne jest to, że na boisku nie było zawodniczki, która by mnie zawiodła, z czego jestem bardzo zadowolony – podsumowuje trener. Kolejne spotkanie już w połowie lutego. Trzymamy kciuki!