Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Gliwicach 22 lutego 2016 r.

// 22-02-2016

GAPR zaprasza przedsiębiorców

Górnośląska Agencja Przedsiębiorczości i Rozwoju sp. z o.o. zaprasza do udziału w bezpłatnym spotkaniu dotyczącym możliwości pozyskania dofinansowania na usługi proinnowacyjne, prowadzące do wdrożenia  innowacji produktowej lub procesowej o charakterze technologicznym.

Na spotkaniu zostaną omówione zasady ubiegania się przez przedsiębiorców o wsparcie na usługi proinnowacyjne w ramach Poddziałania 2.3.1. Proinnowacyjne usługi IOB dla MŚP.

Spotkanie odbędzie się: 24 lutego 2016 roku w Centrum Edukacji i Biznesu ,,Nowe Gliwice” w sali 013.

Udział w spotkaniu jest bezpłatny, chęć uczestnictwa należy zgłosić wysyłając e-mail na adres doradztwo@gapr.pl (z dopiskiem spotkanie otwarte) lub zgłosić telefonicznie pod numerem: 32 33 93 146 lub 32 33 93 123.

Liczba miejsc ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń. Więcej informacji na stronie www.gapr.pl .

Wszechnica – o budowaniu firmy

Kolejne spotkanie Wszechnicy Polskiej Akademii Umiejętności odbędzie się w czwartek, 25 lutego, w Willi Caro. Tym razem słuchacze będą mogli dowiedzieć się „Jak zbudować ponadczasową firmę?”.

Wykład wygłosi Marek Śliboda, prezes zarządu firmy Marco sp. z o.o., propagator społecznej odpowiedzialności biznesu i laureat Gliwickiego Lwa 2014. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16.00. Wstęp wolny.

Przewaga topnieje...

Piast Gliwice ma już tylko punkt przewagi nad drugą w tabeli Legią Warszawa. W dwóch pierwszych kolejkach piłkarskiej wiosny gliwiczanie dwa razy zremisowali. Natomiast piłkarze ze stolicy dwa razy schodzili z murawy zwycięsko.

Piątkowy mecz Piasta Gliwice ze szczecińską Pogonią był spotkaniem bez większej historii. Murawa była ciężka, nasiąknięta przez padający deszcz ze śniegiem. Piłkarze obydwu drużyn stworzyli niezbyt ciekawe widowisko. Portowcy zamurowali swoją bramkę. Podopieczni Radoslava Latala próbowali atakować, ale bezskutecznie. Zabrakło dynamicznych akcji, a przede wszystkim goli. – Trudno jest mi ocenić to spotkanie. Każdy widział, jaka była murawa. Przeciwnik na dodatek grał bardzo defensywnie, wypuszczając w pierwszym składzie siedmiu obrońców. W takich warunkach przeciwko tak ustawionemu rywalowi nie gra się łatwo. Inna sprawa, że brakowało nam gry piłką. W drugiej połowie troszkę się poprawiliśmy w tej kwestii. Rozciągnęliśmy ataki, ale moi napastnicy nie wywiązali się najlepiej ze swoich obowiązków – oceniał po końcowym gwizdku szkoleniowiec Piasta, Radoslava Latal. Największym pozytywem meczu z Pogonią był kolejny mecz Piasta na zero z tyłu, ale w walce o mistrzostwo kraju lub chociażby europejskie puchary same remisy, nawet bezbramkowe nie wystarczą. Teraz przez zawodnikami z Gliwic wyjazd do Gdańska. Mecz z Lechią odbędzie się w najbliższą sobotę, 27 lutego, o godz. 18.00.

Za czy przeciw?

Agnieszka Wilczyńska

Do 3 marca rodzice sześciolatków muszą podjąć decyzję, czy ich dzieci mają powtarzać zerówkę w dotychczasowym przedszkolu. Alternatywą jest posłanie 6-latka do pierwszej klasy, tak jak odbywało się to przez ostatnie 4 lata.

O opinię na ten temat zapytaliśmy eksperta – Agnieszkę Wilczyńską, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Gliwicach.

W tym roku rodzice mają wybór: posłać 6-latka do szkoły czy nie?

To jest już czwarty czy piąty rok, kiedy dzieci są przygotowywane do rozpoczęcia nauki w wieku 6 lat. Przedszkola przez te wszystkie lata tak dostosowywały formy, metody pracy, zakres programu, że dzieci są faktycznie przygotowane do tego, żeby tę naukę rozpocząć. Szkoły (nie tylko budynki, ale też nauczyciele)  również są przygotowane na to, żeby przyjąć 6-latki.

W Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej pewnie często spotykają się państwo z pytaniami, wątpliwościami ze strony rodziców: „Czy moje dziecko jest gotowe?” Jak rozwiać takie wątpliwości, jak  poznać, czy dziecko jest gotowe do pójścia do pierwszej klasy?

Myślę, że przede wszystkim trzeba porozmawiać z panią z przedszkola, która przez 3 lata była z dzieckiem, prowadziła je i wie, jak będzie sobie radziło w pierwszej klasie, z czym może mieć problemy, a z czym nie. Radziłabym też rodzicom, żeby brali udział w dniach otwartych szkoły. Teraz bardzo wiele szkół organizuje dni otwarte, żeby pokazać rodzicom jak wygląda u nich praca z sześciolatkami. Jeżeli rodzice i dzieci zobaczą tę szkołę, budynek, inne dzieci, to będzie im łatwiej podjąć decyzję. Oczywiście zawsze rodzice mogą przyjść do naszej poradni z dzieckiem, żeby zrobić diagnozę gotowości szkolnej, aczkolwiek w myśl nowych przepisów nie jest to konieczne.

Jest też taka wątpliwość: „moje dziecko jest inteligentne, ale czy usiedzi w ławce?”

Zarówno program, jak i metody pracy są dostosowane właśnie do tego wieku, kiedy to dzieci mają większą trudność, żeby usiedzieć na miejscu. Poza tym nie muszą. Lekcje są nie tylko w ławkach. W sali jest przygotowane osobne miejsce dla dziecka, gdzie może przejść, pobawić się chwilę, odpocząć. Nauczyciele mają przygotowane rożne formy aktywności w czasie lekcji i to już nie jest taka lekcja, na której przez 45 minut dziecko obowiązkowo siedzi sztywno w ławce. Tego się nie należy obawiać.

A jak dzieci przeżywają pójście do pierwszej klasy?

Moment przejścia do innego etapu jest dla dziecka motywujący do zmian. Nasze sześciolatki były do tego przygotowywane przez 3 lata i z reguły są bardzo dumne, że mogą iść do takiego miejsca jak szkoła, że będą miały swój tornister, książki. Dla dzieci, które czekają na ten nowy etap krzywdą byłoby pozbawianie ich radości doświadczenia czegoś nowego.

Wiemy już co czeka dzieci, które pójdą do szkół. A co z tymi, które zostaną w przedszkolach? Będą powtarzać to, czego już się nauczyły?

Program ostatniego roku przedszkola właściwie nie został zmieniony, dlatego te dzieci, które zostaną, czeka powtórka tego, co już potrafią i pewnie będą się nudzić. Uważam, że rozpoczęcie nowego progu dla tych sześciolatków teraz jest dużo korzystniejsze, niż pozostawienie ich w tym samym miejscu, z tymi samymi obowiązkami, które miały do tej pory.

Widzę tu pewien paradoks: często rodzice, którzy chętnie zapisują jak najmłodsze dzieci na basen czy do szkół językowych, mają wątpliwości czy posłać swojego 6-latka do szkoły. Z czego to wynika?

Myślę, że to bardziej wiążąca decyzja. Gdy dziecko rozpocznie swój szkolny obowiązek musi go w kolejnych latach kontynuować. Poza tym szkoła to również obowiązek dla rodzica. Tym, którzy szukają dodatkowych zajęć dla swoich pociech, warto uświadomić, że  szkoły mają bardzo szeroki wachlarz takich zajęć, zarówno sportowych jak i językowych. Taka oferta w szkołach jest tak szeroka, że nawet trudno mi wymienić wszystko. W gliwickich szkołach dzieje się naprawdę bardzo wiele. Podsumowując - warto wysłać sześciolatka do szkoły, kupić mu tytę, tornister, piórnik i powiedzieć, że będzie to miłe, sympatyczne miejsce, w którym pozna wiele ciekawych, nowych rzeczy.

Rozmawiała: Katarzyna Magiera

 

Ferie według harcerzy

Ponad 100 uczniów z powiatu gliwickiego wzięło udział w Harcerskiej Akcji Zimowej, organizowanej przez drużyny Hufca ZHP Ziemi Gliwickiej.

Podczas zimowisk, zorganizowanych w Zawoi i Wieszczynie dzieci i młodzież, w wieku od 7 do 18 lat, bawiła się na zajęciach plastycznych, podczas turniejów i zawodów. Zuchy miały okazję odbyć swoje pierwsze wędrówki po górach, podczas których zdobywały Dziecięcą Odznakę Turystyczną.