Lepiej – za mniej
Gliwice, które prawie 10 lat temu zastąpiły jedyną linię tramwajową (nr 4) autobusem A4, dopłacają do komunikacji publicznej w regionie tylko 25 mln zł, a nie 94 mln zł jak Katowice, 51 mln zł jak Sosnowiec, 36 mln zł jak Zabrze czy 32 mln zł jak Bytom. Dzieje się tak dlatego, że koszty utrzymania tramwajów są o wiele wyższe niż autobusów, nie wspominając o kosztach inwestycji w modernizację taboru i torowiska. Linie tramwajowe mogą stanowić spore obciążenie dla miast „tramwajowych”.