Aktualności | Świetne początki, pechowy półmetek

Świetne początki, pechowy półmetek

Świetne początki, pechowy półmetek

Опубликовано: 04.01.2017 / Раздел: Sport 

W 12 rozegranych spotkaniach (10 w I rundzie rozgrywek i 2 w rewanżowej) siatkarki KŚ AZS Politechniki Śląskiej zdobyły w sumie 16 punktów i zajmują 6. miejsce w tabeli rozgrywek I ligi kobiet.

Początek roku akademickiego był dla zawodniczek AZS bardzo obiecujący. Jeszcze przed pierwszym spotkaniem otwierającym sezon 2016/2017 siatkarki wzięły udział w międzynarodowym turnieju, na którym odniosły niespodziewany sukces.

fot. materiały AZS

W zawodach wzięły udział m.in. zespoły z Ekstraklasy duńskiej i białoruskiej, dwie drużyny z ORLEN Ligi i reprezentacja Gruzji. Ostatecznie nasze zawodniczki zajęły wysokie drugie miejsce, przegrywając tylko jeden mecz z Budowlanymi Toruń 1:2. – Naszym celem w nowym sezonie jest gra w play-off, a jak dobrze nam pójdzie, chcemy zająć IV miejsce – zapowiadał po turnieju doc. dr Krzysztof Czapla, prezes Klubu AZS.

I rzeczywiście, początek sezonu, który rozpoczął się wyjazdowym meczem z Sokołowem Nike Węgrów, gliwiczanki wygrały 3:0. Potem przegrały u siebie z Proximą Kraków (1:3) i miały trudne mecze zarówno z MKS Kalisz (przegrana 2:3), jak i SMS PZPS Szczyrk (porażka 0:3), ale pewne zwycięstwo nad siatkarkami AZS Opole (3:0) dodało Akademiczkom pewności siebie. Późniejsze spotkania potwierdziły umiejętności i wolę walki gliwiczanek. W kolejnych pięciu meczach przegrały tylko raz z Wisłą Warszawa (1:3).

fot. materiały AZS

Przełomem była wygrana z wyżej notowaną Solną Wieliczka (3:1), a także z niezwykle mocnym zespołem Joker Mekro Energoremont Świecie (również 3:1). Niezwykłe umiejętności podczas tych meczów zaprezentowała m.in. Paulina Stojek, Ekaterina Shapoval czy Ewelina Toborek. – Jeszcze nie tak dawno nawet nie marzyliśmy, że będziemy mogli nawiązać walkę z takimi drużynami jak Wisła czy Joker Świecie, a tu okazuje się, że spokojnie możemy nawet z nimi wygrać – cieszył się doc. dr Krzysztof Czapla.

fot. materiały AZS

Kiedy wydawało się, że plan zostanie wykonany i Akademiczki brawurowo wskoczą na sam szczyt tabeli, przyszedł czas na ciężką przeprawę z kolejnym przeciwnikiem. Porażka z Karpatami Krosno (1:3) zabolała, tym bardziej, że był to ostatni mecz gliwiczanek w I rundzie rozgrywek.

Po przerwie świątecznej, w spotkaniu inaugurującym rundę rewanżową, Akademiczki zmierzyły się z Nike Węgrów. Tego spotkania również nie udało się wygrać. Podobnie było z Proximą Kraków. Przegrana 0:3, choć bolesna, pokazywała jednak lepszą grę gliwiczanek niż w dwóch poprzednich meczach. Czy zła passa siatkarek zostanie przełamana? O tym przekonamy się już 7 stycznia. Zawodniczki AZS zmierzą się wtedy na własnym parkiecie z siatkarkami MKS Kalisz. (pm)

fot. materiały AZS