Aktualności | Węgiel popłynie z Gliwic?

Powołując Śląskie Centrum Logistyki Miasto Gliwice miało konkretny cel - przywrócenie ruchu wodnego i wskrzeszenie żeglugi śródlądowej.

Dzięki odpowiedniemu zarządzaniu i inwestycjom, spółka w której większościowym udziałowcem jest miasto, świetnie funkcjonuje, rozwija się i jest dobrze przygotowana na spedycję barek z węglem. Teraz krok jest po stronie rządu, który obiecuje poprawę żeglowności rzek i usprawnienie transportu wodnego.

ŚCL (do 2002 r. funkcjonujący jako Śląski Wolny Obszar Celny) od 28 lat zarządza największym i najbardziej uniwersalnym portem śródlądowym w Polsce. Ma też ogromny potencjał logistyczny. Znajduje się tam magazyn bimodalny o powierzchni 10 tys. m² oraz terminal kontenerowy o pojemności 2900 kontenerów 20-stopowych. ŚCL, której większościowym udziałowcem (ponad 77%) jest Miasto Gliwice, zatrudnia ponad 180 pracowników. Łącznie zatrudnienie na terenie firmy wraz z Oddziałem Celnym, kontrahentami i podwykonawcami wynosi ponad 600 osób. Dynamiczny rozwój firmy zapewniły inwestycje w infrastrukturę magazynową, terminal kontenerowy i tabor transportowy. Od 2004 r. na rozbudowę spółka wydała ponad 119 mln zł. Dzięki tym wydatkom powstało 5 nowoczesnych magazynów klasy A  o łącznej powierzchni  25 tys. m² oraz terminal kontenerowy, którego operatorem jest firma PCC Intermodal. Terminal został powiększony do powierzchni 5 ha oraz  wyposażony w 2 suwnice bramowe. Tylko w 2016 r. na terenie ŚCL przeładowano 133 tys. ciężarówek i 18 600 wagonów kolejowych. Te dane to efekt koncepcji realizowanej przez zarząd ŚCL, który po 1999 r., nie mogąc rozwijać usług portowych konsekwentnie rozwijał usługi spedycyjne. Obecnie ŚCL to multimodalne centrum z dostępem do transportu kolejowego, samochodowego i wodnego.

Kanał Gliwicki to początek Odrzańskiej Drogi Wodnej i ważny punkt na wodnej mapie Polski. Ujście znajduje się w Zalewie Szczecińskim i, według planu, trasa ma być drożna na całej tej długości. Oznacza to, że z Gliwic drogą wodną będzie można dostać się do Szczecina czy Świnoujścia, a następnie do Rotterdamu.

Co dalej z Kanałem Gliwickim?

Najlepiej funkcjonujący port śródlądowy w kraju otwierający Odrzańską Drogę Wodną, odwiedził minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. W spotkaniu wziął udział prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz i wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Minister powiedział, że w planach resortu jest odciążenie dróg i poprawa żeglowności rzek. Ministerstwo chce udrożnić odrzańską drogę wodną, a przede wszystkim uruchomić żeglugę śródlądową, umożliwiającą barkom transport węgla do elektrociepłowni w Opolu czy Wrocławiu.

– Zakładamy, że do 2020 roku udrożnimy wszystkie wąskie gardła i transport wodny będzie się odbywał regularnie – zapowiedział minister Marek Gróbarczyk.

Jak podkreślił Jerzy Zachara, prezes zarządu Śląskiego Centrum Logistyki w Gliwicach, ŚCL jest doskonale przygotowane na transport węgla drogą wodną.

– Jesteśmy gotowi do rozpoczęcia obsługi barek. Z zapleczem, które posiadamy, jesteśmy w stanie przyjąć miliony ton węgla – zapewnia Jerzy Zachara, prezes zarządu Śląskiego Centrum Logistyki w Gliwicach.

Według szacunków ministerstwa na użeglownienie polskich rzek trzeba wydać około 60 miliardów złotych. Minister Gróbarczyk zapowiedział, że jeszcze w tym roku zostanie przywrócona żeglowność na Kanale Gliwickim. Inwestycja ma kosztować 50 mln zł.

Gliwicki samorząd cieszy się ze złożonych przez rząd deklaracji, ale nauczony doświadczeniem racjonalnie podchodzi do kwestii realizacji tej inwestycji.

– Ostrożnie z optymizmem. Co najmniej od 25 lat słyszymy od kolejnych Rządów o podobnych polanach i zawsze, gdy ma dojść do konkretów okazuje się, ze Polska ma inne potrzeby, zwykle, delikatnie mówiąc, mniej prorozwojowe niż odbudowa transportu rzecznego. W ostatnich latach transport węgla do Wrocławia drogą wodną zamarł, bo bardziej opłacało się go wozić koleją i samochodami – komentuje Adam Neumann, zastępca prezydenta Gliwic. (mf)