Aktualności | W drodze do Cambridge

W drodze do Cambridge

W drodze do Cambridge

Publié: 19.09.2016 / Section: Miasto 

Tosia ma 19 lat i tyle różnych doświadczeń, energii, zaangażowania, pracowitości i pomysłów, że mogłaby obdzielić nimi kilku swoich rówieśników.

Jest wolontariuszką, gra na oboju, uczy się czterech języków obcych, zdobyła doświadczenie na praktykach, stażach, olimpiadach w kraju i za granicą. Przede wszystkim jednak interesuje się nauką. Efektywnie. W 2013 r. otrzymała Stypendium Prezydenta Miasta Gliwice za wybitne osiągnięcia w nauce. Teraz stoi przed kolejną szansą – dostała się na Uniwersytet w Cambridge, najlepszą uczelnię w Europie i jedną z najlepszych na świecie.

Antonina Kiełkowska. Gliwiczanka. 19 lat. Ambitna perfekcjonistka. Wszystko stara się robić najlepiej jak potrafi, daje z siebie sto procent, dopracowuje szczegóły. Z pewnością takie podejście przyczyniło się do jej sukcesów. A jest ich niemało: Złoty Medal na British Biology Olimpiad, złoty certyfikat UK Linguistics Olympiad, i UK Senior Maths Challenge, wyróżnienie w konkursie Senior Kangaroo. Tosia zdobyła też szkolne nagrody fizyki, biologii i francuskiego, dla uczniów o wyjątkowym potencjale intelektualnym, została też Międzynarodowym Uczniem roku. Za swoje osiągnięcia otrzymała dwuletnie stypendium British Alumni Society w angielskiej szkole z internatem Bruton School for Girls, stypendium Prezydenta Miasta Gliwice oraz stypendium gliwickiego Gimnazjum Szkoła z Charakterem. Maturę zdała najlepiej w historii całej szkoły. Uzyskała 5 A* – taki wynik otrzymuje mniej niż 0,4% maturzystów w skali kraju.

Tosia lubi się uczyć

Antonina ukończyła Katolickie Gimnazjum Fundacji Szkoła z Charakterem im. Edyty Stein, I LO im. Edwarda Dembowskiego w ZSO nr 10 w klasie pre-IB w Gliwicach, Bruton School for Girls w Anglii. Obecnie studiuje nauki ścisłe na Pembroke College na University of Cambridge w Anglii. Ma certyfikat A level z biologii, chemii, fizyki, matematyki i języka polskiego, AS-level z matematyki zaawansowanej i francuskiego, ESB – wyróżnienie z „Przemawiania Publicznego w Języku Angielskim” oraz zdany egzamin IELTS z języka angielskiego na poziomie C2. Antonina uzyskała 8.5 na 9 możliwych punktów.Wiele osób postrzega Tosię jako osobę wrażliwą, opiekuńczą i empatyczną, ale też, a może przede wszystkim – pracowitą, wytrwałą i ambitną, łaknącą wiedzy, lubiącą się uczyć.

Nic dziwnego – nauka i mechanizmy działania świata, a w szczególności sposób funkcjonowania ludzkiego ciała, interesowały już małą Tosię. Miała szczęście – rodzice zachęcali ją do szukania odpowiedzi, przeprowadzali proste doświadczenia, cierpliwie odpowiadali na pytania które zadawała, a gdy sami nie mogli pomóc, odsyłali do książek. To przyniosło efekty – Tosia jest ambitna i ciekawa wszystkiego, nie zniechęca się, szuka odpowiedzi i jest bardzo wszechstronna. Lubi bieganie i jazdę na łyżwach, interesuje ją lingwistyka, języki obce, edukacja i wykorzystanie technologii w nauce. Ale nie tylko.

– Najbardziej chciałabym wyspecjalizować się w neurobiologii i zgłębiać biologiczne tajniki ludzkiej pamięci. Taka wiedza nie tylko mogłaby usprawnić szkolnictwo, ale też przyczynić się do leczenia chorób neurodegeneracyjnych, takich jak Alzheimer. Od lat dziwiło mnie, że mimo tego, ile wiemy o otaczającym nas świecie, to, jak działa nasz mózg wciąż pozostaje zagadką. To przecież od mózgu zależy nasze zachowanie, możliwość przyswajania wiedzy czy to, jaki mamy charakter. Zawsze próbowałam też dowiedzieć się, jak szybko i efektywnie się uczyć. Fascynowało mnie, że wprawiony neurobiolog bez problemu potrafi rozpoznać mózg muzyka tylko na niego patrząc, ciekawiło, w jaki sposób receptory dopaminowe wpływają na uzależnienie, dlaczego dzieci dwujęzyczne lepiej radzą sobie z matematyką. Wtedy pojawiła się myśl, że jest to dziedzina, którą chciałabym zgłębić i tak pojawił się pomysł studiowania neurobiologii – powiedziała „Miejskiemu Serwisowi Informacyjnemu – GLIWICE” Antonina Kiełkowska. Siłą napędzającą dla Antoniny stał się wolontariat w domu opieki w Anglii. Obecność starszych osób borykających się z chorobami neurodegeneracyjnymi (jak Alzheimer) uświadomił jej, jak ważne jest znalezienie lekarstwa.

Czy Tosia znajdzie lek na Alzheimera?

Na stałe Antonina mieszka w Gliwicach. Tu jest jej dom, rodzina, przyjaciele. Pochodzi z licznej rodziny. Ma trójkę młodszego rodzeństwa (11, 9 i 3 lata). Ponieważ rodzina jest duża, a kształcenie Tosi kosztowne, dziewczyna od lat całe wakacje spędza pracując jako opiekunka do dzieci. Teraz też przebywa w Londynie – zarabia na swoje studia. Do Gliwic przyjedzie na Boże Narodzenie, a później na Wielkanoc. Już kupiła bilet. Tęskni, ale praca i nauka wymagają wyrzeczeń i Tosia wybrała podążanie za marzeniami i tym, co najważniejsze.

Najpierw pracowałam we Włoszech, teraz w Londynie. W trakcie roku szkolnego przez ostatnie dwa lata pracowałam wieczorami i w weekendy w szkolnej stołówce. Zaoszczędzone pieniądze pozwoliły mi pokryć m.in. koszty przelotów między Polską i Anglią, teraz częściowo pomogą mi utrzymać się na studiach. Jednak czas, który spędziłam myjąc naczynia mogłabym poświęcić na coś bardziej konstruktywnego. Dlatego uniwersytet w Cambridge surowo zabrania pracy zarobkowej w trakcie studiów – mówi Antonina.

Uniwersytet w Cambridge to drugi najstarszy uniwersytet w Anglii. Został założony w 1209 roku. Uczelnia szczyci się wykształceniem 92 noblistów i tak znanych osób jak Isaac Newton czy Charles Darwin. Każdego roku dostaje się na nią ok. 20 Polaków. Czesne za rok nauki na uczelni w Cambridge wynosi 9000 £, zostanie pokryte przez kredyt studencki, który Antonina zaciągnęła. Pozostaje kwestia utrzymania –7000 £ rocznie. Antonina pracuje na ten cel przez całe wakacje. Część pokryje stypendium i rodzice Tosi. Pozostaje jeszcze około 3000 £ (15 000 zł) rocznie. Być może znajdą się osoby, przedsiębiorcy, firmy, które zachcą wesprzeć rozwój nauki i medycyny w osobie Antoniny. 

Chciałabym, by to co robię, nie tylko przynosiło mi satysfakcję, ale także było użyteczne dla innych. Wiem, jak wielki wpływ na życie nie tylko pacjentów, ale i ich rodzin miałoby wyleczenie lub chociaż zatrzymanie postępu chorób mózgu. Mam nadzieję, że moja praca w przyszłości pomoże osiągnąć ten cel. Ważna też dla mnie jest popularyzacja nauki i danie jak największej ilości osób możliwości rozwoju w tym kierunku – mówi Antonina.  (mf)

Fot. materiały A. Kiełkowska