Aktualności | Ten remis jest jak porażka...

Ten remis jest jak porażka...

Ten remis jest jak porażka...

Veröffentlicht: 22.10.2013 / Abschnitt: Miasto  Sport 

O sporym niedosycie mogą mówić piłkarze GAF Jasna Gliwice, którzy zremisowali w wyjazdowym meczu z Red Devils Chojnice 4:4. Nasz zespół prowadził już 4:0 i w ciągu kilku minut dał sobie wydrzeć pewne zwycięstwo.

Lepiej w spotkanie weszli gospodarze, którzy w pierwszych minutach zdominowali naszą drużynę i zepchnęli ją do defensywy. To, że nie straciliśmy gola to w dużej mierze zasługa naszego bramkarza Tomasza Cielesty. Ale jak to w futsalu bywa - „czerwone diabły” grały, a gole strzelali gliwiczanie. W porównaniu do miejscowych byliśmy wyjątkowo skuteczni. W 8. min po strzale Tomasza Szczurka piłka trafiła po drodze w Marcina Kiełpińskiego i ugrzęzła w siatce. Po niespełna trzech minutach ten sam zawodnik podwyższył na 2:0, skutecznie kończąc akcję zespołu. W 18. min Denis Diemiszew wykorzystał kolejny błąd gospodarzy w defensywie i na tablicy wyników pojawiło się 3:0.
Drugą połowę goście rozpoczęli książkowo. Kiedy 26 sekund po wznowieniu Przemysław Dewucki pokonał Błaszczyka, wydawało się, że tylko kataklizm mógłby pozbawić GAF zwycięstwa. A jednak... Kilkanaście sekund po celnym trafieniu „Pępka” Kolesnik pokonał Cielestę. Od tego momentu obie drużyny poszły na wymianę ciosów, a gospodarze już w 33 minucie zaryzykowali grę z lotnym bramkarze. I to ryzyko się opłaciło. To były trzy minuty, które wstrząsnęły GAF-em! W 35. min Dominik Solecki pokonał naszego bramkarza po raz pierwszy, a niespełna minutę później ponownie celnie trafił do bramki GAF. Po chwili sędzia dorzucił swoje pięć groszy i z sobie tylko znanego powodu drugim żółtym kartonikiem, a w konsekwencji czerwonym, ukarał naszego kapitana Macieja Mizgajskiego. Gliwiczanom przyszło przez 120 sekund grać w osłabieniu. Chojniczanie wykorzystali tę przewagę i w 39. min do wyrównania doprowadził Sobański.
Niestety, podopieczni trenera Rafała Barszcza zaprzepaścili doskonałą okazję do zdobycia kompletu punktów i ledwie uratowali remis, z którego z całą pewnością nie mogą być zadowoleni.

Gole:

0:1 7'38'' Marcin Kiełpiński
0:2 10'32'' Marcin Kiełpiński
0:3 17'56'' Denys Diemishev
0:4 20'26'' Przemysła Dewucki
1:4 20'50'' Vitaliy Kolesnik
2:4 35'28'' Dominik Solecki
3:4 36'31'' Dominik Solecki
4:4 38'12'' Łukasz Sobański

żółte kartki: Michał Cygnarowski i Maciej Mizgajski x 2 (czerwona)

GAF Jasna: Tomasz Cielesta – Damian Ficek, Tomasz Szczurek, Maciej Mizgajski, Przemysław Kośmider, Patryk Bugajak, Denys Diemishev, Przemysław Dewucki, Marcin Kiełpiński, Michał Cygnarowski, Bartłomiej Krzywicki.

W następnym tygodniu Futsal Ekstraklasa pauzuje. Kolejny mecz w środę, 6 listopada o godz. 19.20. GAF Jasna podejmować będzie u siebie aktualnego mistrza Polski Wisłę Krakbet Kraków. Mecz ten zostanie rozegrany już w nowej hali sportowej przy ul. Jasnej 31. Zapraszamy!

Żródło: www.gafgliwice.pl