Fot. archiwum Tomasza Sobani
Pierwszy tysiąc za Tomkiem. Trzymamy kciuki!
Veröffentlicht: 10.10.2024 / Abschnitt: MiastoZapewne zastanawiacie się, co słychać u Tomka Sobani, naszego 25-letniego biegacza, który przemierza Stany Zjednoczone. Tomek jest trochę zabiegany, ale ma się świetnie, dzielnie przedziera się przez deszczowe kilometry i zdziera kolejne pary butów.
Tomka żegnaliśmy przy Gliwickiej Radiostacji 23 sierpnia. Następnego dnia leciał do USA, by poczynić ostatnie przygotowania do tęgiego wyzwania – pokonania biegiem 5200 km w 140 dni. To dystans 125 maratonów.
Po rocznych przygotowaniach, 15 września Tomek wybiegł z Central Parku w Nowym Jorku. Biegnie przez Teksas, Arizonę, Nowy Meksyk i Kalifornię do Los Angeles. W planie jest cała Route 66. Do pomocy w wyzwaniu ma kierowców, fizjoterapeutę, fotografa i 25 par butów. Z doświadczenia po biegach przez całą Polskę, do Rzymu, Grecji i Hiszpanii Tomek wie, że jedna para wystarcza na zaledwie tydzień.
Tysiąc za plecami. Jeszcze cztery
Za Tomkiem trzeci tydzień biegu. Pokonał już ponad 1000 km.
– Przebiegłem przez Appalachy i wreszcie zostawiłem za sobą Pensylwanię. Ciągnęła się niemiłosiernie. Teraz mamy już Ohio, później Indiana i za dwa tygodnie – Chicago – relacjonuje na swoim profilu Fb Tomek Sobania.
Tomek już ma za sobą sporo przygód, ale też psikusów pogodowych. Deszcz i wiatr jednak go nie zniechęcają, bo jest mocny i walczy. Otuchy dodają też ludzie, którzy go wspierają i ważne spotkania zapadające w pamięć. Jak to w Kongresie Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie, gdzie w uznaniu za wysiłek Tomek otrzymał flagę USA, która jeszcze niedawno powiewała nad Kapitolem. Kongresmen John Rutherford, który przekazał flagę Tomkowi, założył na tę okazję koszulkę biegu Tomka przez USA i pobiegł w niej na salę Kongresu na głosowanie… (mf)