Aktualności | Jakiś w Wigilię, takiś cały rok!

Jakiś w Wigilię, takiś cały rok!

Jakiś w Wigilię, takiś cały rok!

Publié: 21.12.2018 / Section: Miasto 

To staropolskie przysłowie najlepiej odzwierciedla sens wigilijnych wierzeń. Bo nie noc świętojańska, nie andrzejki czy pierwszy stycznia uchodzą za najbardziej magiczne dni w roku. Tylko w wigilię Bożego Narodzenia nawet najwięksi cynicy czują, że chociaż raz powinni zrobić coś dobrego.

Wigilijne zakazy i nakazy mają wielowiekową tradycję jak Polska długa i szeroka. W naszym regionie najwięcej wróżb dotyczyło kiedyś szczęścia, zdrowia, przyszłości i długości życia. Tak jak i dziś wsadzano siano pod wigilijny obrus i z wielkości wyciągniętego źdźbła prognozowano, ile lat przyjdzie jeszcze żyć poszczególnym domownikom. Przesądne panie domu napełniały też solą łupiny orzechów – każda łupina przeznaczona była dla jednego członka rodziny. Jeśli nazajutrz w którejś łupinie sól była roztopiona, wróżyło to śmierć tego, komu łupina była przypisana.

Na bardzo różne sposoby wróżono, czy domowników czeka błogosławieństwo czy klęski żywiołowe. Stawiano np. rzędem cztery garnki dnem do góry, a pod garnkami chowano pieniądz, kromkę chleba, kawałek węgla i czepek, które oznaczały odpowiednio: wiele pieniędzy, uniknięcie biedy, śmierć i zamążpójście, w zależności od tego, który garnek się wybrało. W misce puszczano łupinę orzecha – jeśli łupina pływała blisko brzegu, znaczyło to, że dana osoba będzie przebywać w domu, a gdy pływała na środku, że będzie podróżować. Wierzono również, że sen z nocy wigilijnej spełni się do następnego Bożego Narodzenia.

Największą popularnością cieszyły się w Wigilię wróżby matrymonialne, a pomysłowością nie ustępowały w niczym tym andrzejkowym.

Najczęstszym zabiegiem dziewczyn w Wigilię było zamiatanie pokoju na opak, tj. od drzwi ku oknom. Śmieci należało od razu wyrzucić (najlepiej za płot) i słuchiwać, skąd dobiegnie głos psa, ponieważ stamtąd miał nadejść kawaler. Dobrym znakiem było również ustawienie się rzuconego przez ramię buta czubkiem do drzwi. Posiadaczki czworonogów chętnie umieszczały niedaleko drzwi kości – której dziewczyny kość najpierw pochwycił pies, ta pierwsza miała iść za mąż.

Tradycja nakazywała wierzącym obowiązkowe uczestniczenie w pasterce. Zapewniano sobie w ten sposób szczęście osobiste w nowym roku. Drogę na pasterkę oświetlano sobie latarenkami (na wsiach smolnymi szczapami), uważano jednak, by każdy szedł osobno i w skupieniu. Starano się nie przyjść jako ostatni na nabożeństwo, aby nie być uznanym za… zmorę. Złym znakiem był upadek w drodze do kościoła. Na górnośląskich wsiach kto pierwszy wracał z pasterki, ten pierwszy miał ukończyć żniwa, a dla panien była to kolejna wróżba matrymonialna.

Do dziś wigilijnych czarów, nakazów, zakazów i wróżb jest tak dużo, że każdy znajdzie dla siebie te, które najbardziej przemawiają do jego wyobraźni. Oto podręczny zestaw.

W Wigilię obudź się jak najwcześniej, abyś nie był leniwy przez cały rok. Umyj się w zimnej wodzie, a zapewnisz sobie zdrowie. Potem potrzyj czosnkiem zęby – nie będą Cię bolały! Nikogo nie budź, każdy powinien sam wstać. Nie kłóć się z najbliższymi, bo cały przyszły rok będzie obfitował w konflikty. Uśmiechaj się do wszystkich. Zajmij czymś dzieci, by nie hałasowały, a przez cały rok będą grzeczne. Jeśli do Twoich drzwi zapuka rano kobieta, nie wpuszczaj jej do domu. Porozmawiaj przed progiem. Tylko odwiedziny chłopca lub mężczyzny wróżą szczęście.

Niczego nie pożyczaj, by nie wynieść szczęścia z domu. Oddaj wszystkie długi, by się za Tobą nie ciągnęły. Jeżeli podbierzesz coś sąsiadowi, zapewni ci to szczęście i bogactwo, ale tylko wtedy, jeżeli zwrócisz to następnego dnia. Aby przyciągnąć do siebie szczęście, możesz też sąsiadom podrzucić śmieci, bo wtedy pieniądze będą trzymały się Twojego domu.

Sprzątając, gotując, uważaj, by nic nie zniszczyć ani nie potłuc – to zła wróżba! Nie należy też prać ani rozwieszać bielizny. Nie wbijaj gwoździ w ścianę, bo w nowym roku będą boleć Cię zęby. Powieś jemiołę w domu i koniecznie pocałuj się pod nią z osobą, z którą chcesz robić to przez najbliższy rok. Musisz przynajmniej raz kichnąć, aby uniknąć wczesnej śmierci. Pamiętaj też, że Wigilia jest dniem podejmowania ważnych postanowień, np. rozpoczęcia sportowych treningów. Łatwiej będzie Ci tę obietnicę spełnić. Przed wieczerzą koniecznie ubierz choinkę!

Drzewko przystrój najlepiej ciasteczkami z piernika. Okrągłe symbolizują słońce i radość. W kształcie gwiazdki – chronią przed złem. Dzwonki odpędzają złe duchy.

Jeszcze przed pierwszą gwiazdką, o zmroku, panie powinny zanucić kolędę. Wcześniej, lepiąc uszka, mogą wsadzić do jednego z nich grosik. Kto na niego trafi, nie będzie narzekał na brak gotówki. Przy wigilijnym stole zawsze zostawiaj puste miejsce dla gości i próbuj po trosze WSZYSTKIEGO! Jeśli zrezygnujesz choć z jednego dania, czeka Cię w następnym roku jedna przyjemność mniej. Zapomnij o wstawaniu od wieczerzy bez potrzeby – to zła wróżba. A jeśli przeliczysz się, wykładając sztućce na stół, ktoś przybędzie do domu: albo urodzi się dziecko, albo ktoś z obecnych zmieni stan cywilny. Pierwszą gwiazdkę musi wypatrzyć dziecko! Wtedy będzie się dobrze uczyło i zdrowo rosło. Wszyscy mogą w tym momencie wypowiedzieć swoje życzenie. Jest duża szansa, że się spełni!