Aktualności | Hand made pod choinką

Hand made pod choinką

Hand made pod choinką

Опубликовано: 23.12.2016 / Раздел: Miasto 

Za nami bardzo intensywny okres – przygotowania do Bożego Narodzenia. Generalne porządki, wielkie gotowanie i wreszcie duchowa zaprawa. Ale to nie wszystko – od początku grudnia w mieście trwały jeszcze inne przygotowania.

Fruwały kolorowe serwetki i wstążki, ścinki papieru, igliwie, grzał się ceramiczny piec, ostrym nożycom poddawał się filc. Co wyszło z tego zamieszania? Pożyteczne warsztaty i małe dzieła sztuki. 

W czasach zabiegania i sklepów, w których wszystko można kupić, coraz większą wartość zyskują rzeczy, które przygotujemy własnoręcznie. Dlatego w Gliwicach z roku na rok organizowanych jest coraz więcej warsztatów i spotkań, na których każdy, kto tylko ma czas i ochotę, może własnoręcznie wykonać ozdoby choinkowe, świąteczne stroiki czy prezenty dla najbliższych. Wystarczy odrobina chęci i czasu.

Bombka z Rynku

W tym roku na gliwickim Rynku świątecznych atrakcji nie zabrakło. Przechadzając się między drewnianymi domkami, w których nie brakowało pyszności, wyrobów ceramicznych, własnoręcznie szytych zabawek, biżuterii, świec, można było posłuchać świątecznych koncertów, podziwiać pięknie oświetlony Rynek i wziąć udział w kreatywnych warsztatach. Atrakcji było sporo – dziecięce rączki malowały, naklejały, zdobiły techniką decoupage’u, wycinały i wreszcie – obwiązywały kolorowymi wstążeczkami. Po warsztatach na Rynku na pewno pod choinkami w wielu gliwickich domach znajdzie się filcowa choinka, drewniana bombka wykonana techniką decoupage’u, renifer z drewnianych patyczków czy kolorowa karta świąteczna.

Warsztaty na Rynku cieszyły się sporą popularnością, pomimo niesprzyjającej aury. Dzieci wychodziły z warsztatowych namiotów zadowolone, z własnoręcznie wykonanymi prezentami: kolorowymi bombkami, reniferkami i ozdobami z filcu. Fot. Z.Daniec

Zrobiłam dużo bombek. Jedna jest dla mamy, jedna dla mojej wychowawczyni, a reszta dla taty, babci i dziadka. Wcale nie było ciężko, chociaż pobrudziłam kurtkę farbą. Ale się nie martwię, bo za to mam upominki dla wszystkich – mówi 7-letnia Oliwka, uczestniczka warsztatów na Rynku.

Gliwicki Jarmark Bożonarodzeniowy, który od początku grudnia, aż do świąt Bożego Narodzenia przyciągał gliwiczan na Rynek, został zorganizowany przez Miasto Gliwice i sfinansowany z miejskiego budżetu.

Anioły od Ceramików
Tradycyjnie do Świąt można było przygotować się u ceramików. W pracowni przy ul. Ziemowita piec do wypalania gliny prawie nie stygł. W jego wnętrzu pojawiło się mnóstwo drobiazgów, które znajdą się pod świątecznym drzewkiem.

Anielskie warsztaty rozpoczęliśmy już w listopadzie. Chcieliśmy, żeby każdy zdążył przygotować dla najbliższych oryginalny podarek. Uczestnicy warsztatów najchętniej formowali z gliny dekoracje świąteczne, świeczniki, anioły, choinki, ale też przedmioty użytkowe, które przydają się przez cały rok. Przedmioty wykonane z gliny i wypalone w piecu przetrwają lata. Bez wątpienia wartością dodaną jest fakt, że zostały przygotowane własnoręcznie, więc idealnie nadają się na prezent – tłumaczy Aleksandra Kwolek ze Stowarzyszenia Forum Ceramików.

Anielskie warsztaty przyciągają miłośników gliny i ceramiki. Wyroby powstające w pracowni przy ul. Ziemowita są niepowtarzalne, bo wykonane własnoręcznie i z wielką pasją. Fot. archiwum Forum Ceramików

Choinki z Meliny

W galerii Melina przy ul. Częstochowskiej dofinansowywane przez miasto warsztaty odbywają się przez cały rok. Są specjalne zajęcia dla chcących zgłębić tajniki różnych technik plastycznych oraz szczególne spotkania dla mam z dziećmi, na których powstają prawdziwe cuda. Przy jednym stoliku pracują mamy, przy drugim dzieci, które mają okazję nie tylko nauczyć się czegoś fajnego, ale też poznać nowe koleżanki i kolegów. W grudniu odbywały się tam warsztaty świąteczne – przy świątecznej herbacie z pomarańczą i goździkami w galerii powstawały bogato zdobione choinki, zimowe domki, kartki, świeczniki i całe mnóstwo innych okolicznościowych bibelotów.

Aniołki z patyczków. W galerii Melina powstają ozdoby z najróżniejszych materiałów. Fot. Stowarzyszenie Galeria Melina

W domu często nie mamy wszystkich materiałów potrzebnych do wykonania dekoracji, dlatego warto korzystać z możliwości, jakie stwarzają warsztaty. Nie muszę też chyba nikogo przekonywać, że znacznie lepiej jest przygotować prezent własnej roboty niż kupić gotowy. Ma on znacznie większą wartość – mówi „Miejskiemu Serwisowi Informacyjnemu – GLIWICE” Katarzyna Bąk ze Stowarzyszenia Galeria Melina.

Takie reniferki będą doskonałą świąteczną ozdobą w każdym domu. Dzieci przygotowywały je podczas warsztatów dla mam z dziećmi. Fot. Stowarzyszenie Galeria Melina

Muzeum wprowadza w atmosferę

Nie sposób godnie powitać Dzieciątka bez przygotowania. Na spotkanie z tradycją, obrzędowością i zwyczajami związanymi ze świętami Bożego Narodzenia zaprosiło - jak co roku - Muzeum w Gliwicach. Od początku grudnia w Willi Caro, Zamku Piastowskim i Oddziale Odlewnictwa Artystycznego trwały zajęcia dla grup szkolnych i przedszkolnych. W ich trakcie dzieci poznawały między innymi symbolikę stołu wigilijnego, słuchały o tym, jak najpiękniejsze ze świąt obchodzi się w śląskim domu i innych regionach Polski, zastanawiały się, co zrobić, by w dzisiejszych mikołajkach zachował się duch bezinteresownej dobroczynności historycznego Biskupa z Miry.

W Muzeum, podczas zajęć "Godne Święta w śląskim domu", dzieci tworzyły tradycyjne ozdoby choinkowe. Fot. archiwum Muzeum w Gliwicach

Również w soboty i niedziele, dla małych i dużych, rodziców z dziećmi i wszystkich, którzy chcieli się odrobinę wyciszyć przed przyjściem Dzieciątka, przygotowaliśmy spotkania i warsztaty. Popularność, jaką cieszyło się śpiewanie kolęd ludowych z kapelą Fedaków czy warsztaty rękodzieła, podczas których tworzyliśmy tradycyjne ozdoby świąteczne, to najlepszy dowód, że to, co wydawałoby się związane z przeszłością, wciąż ma w sobie aktualną dla nas wartość – mówi Ewa Chudyba, kierownik Działu Edukacji Muzeum w Gliwicach.(mf)