Aktualności | Dużo inwestycji, duże możliwości

Gliwice mają bardzo wysoką zdolność kredytową i małe zadłużenie. O dobrej kondycji gospodarczej świadczą nie tylko zmiany widoczne w mieście gołym okiem, ale także dane ekonomiczne.

Ogólnopolskie zestawienia porównujące sytuację finansową polskich samorządów opublikowało ostatnio Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota”. Wśród miast na prawach powiatu o najwyższej zdolności kredytowej Gliwice znajdują się na drugim miejscu w kraju, a równocześnie okazują się jednym z trzech najmniej zadłużonych. W zestawieniu najzamożniejszych są w swojej grupie klasyfikowane na czwartym miejscu.

Rankingi opracowane na podstawie obiektywnych wskaźników przez prof. Pawła Swianiewicza z Uniwersytetu Warszawskiego po raz kolejny pokazują, że samorząd miejski dobrze zarządza finansami. Podobne stanowisko zajmują niezależni eksperci ze światowej agencji Fitch Ratings, którzy systematycznie sprawdzają kondycję ekonomiczną Gliwic i wystawiają oceny rozpoznawalne na globalnym rynku. Uważają, że zasobność kasy miejskiej, dobre planowanie budżetu oraz dynamiczny rozwój pozwalają Gliwicom na bezpieczne spłacanie kredytów i zapewniają pozytywne perspektywy na przyszłość.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego na koniec 2014 roku wynika, że wśród polskich miast – po  Warszawie – najwyższe dochody budżetu w przeliczeniu na mieszkańca miały Gliwice

Gliwice przez wiele lat nie zadłużały się prawie w ogóle. Budowały solidną bazę dochodową i konsekwentnie realizowały dobrze przemyślaną strategię. Tworzyły jak najlepsze warunki dla inwestorów, którzy zapewniali miejsca pracy gliwiczanom i coraz większe wpływy podatkowe do miejskiej kasy. Kołami zamachowymi dla gospodarki stały się przede wszystkim: lokalizacja skrzyżowania dwóch autostrad (A1 i A4) oraz strefa ekonomiczna. Dziś widać efekty. Gliwice odniosły ogromny sukces – z jednego z najbiedniejszych miast dawnego województwa katowickiego stały się jednym z najbogatszych w kraju.

Rosnące przez lata dochody sprawiły, że wiele ważnych i najbardziej potrzebnych przedsięwzięć Gliwice realizowały za własne pieniądze i środki unijne. Po kredyty sięgnęły w momencie, gdy sporo innych miast zadłużyło się już ponad miarę. Nie potrzebowały ich na łatanie budżetu, ale wykorzystały je jako kolejny impuls rozwojowy. Podpisały umowy kredytowe na dobrych warunkach w Europejskim Banku Inwestycyjnym w łącznej kwocie 362,5 mln zł. Spłaty rozłożono na wiele lat i potencjał ekonomiczny Gliwic jest wciąż bardzo duży. (al)