Aktualności | Wielkie WOW. Jest wicemistrzostwo! Będzie tytuł?

Wielkie WOW. Jest wicemistrzostwo! Będzie tytuł?

Wielkie WOW. Jest wicemistrzostwo! Będzie tytuł?

Опубликовано: 12.05.2016 / Раздел: Miasto  Sport 

Przedostatnia kolejka piłkarskiej Ekstraklasy to wygrana Piasta z Ruchem w Chorzowie i porażka Legii Warszawa z Lechią Gdańsk. Taki zestaw wyników sprawił, że gliwiczanie znów zrównali się punktami z piłkarzami ze stolicy.

Kto zostanie mistrzem Polski? Okaże się w najbliższą niedzielę! Piast Gliwice ciągle ma szanse na pierwszy w historii klubu tytuł mistrzowski. Kolejnym krokiem w stronę ostatecznego triumfu była wygrana w Chorzowie z Ruchem. – Przyjechaliśmy do Chorzowa, żeby wygrać. Wiedzieliśmy, że za nami jest grupa pościgowa, która zbliżyła się w pewnym momencie na cztery punkty. Na szczęście udało się ten cel osiągnąć – wywozimy trzy cenne punkty – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Piasta, Radoslav Latal. – Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i chciałbym pochwalić moich zawodników. Oprócz sytuacji z ostatniej minuty pierwszej połowy, kiedy to zaspaliśmy w obronie, graliśmy dobrze taktycznie – podkreślał czeski szkoleniowiec. – Oczywiście będziemy spoglądali w niedzielę na to, co będzie działo się w Warszawie. Najważniejszy jednakże jest nasz mecz – musimy zrobić wszystko, żeby wygrać z Zagłębiem, które jest bardzo mocnym zespołem. Pogoń właściwie już o nic nie walczy i pytanie, jak podejdzie do meczu z Legią? – zastanawiał się Latal. Wygraną w Chorzowie Piast Gliwice zapewnił sobie pierwsze w swojej historii wicemistrzostwo Polski w piłce nożnej. Czy będzie coś więcej? Czy jest szansa na tytuł mistrzowski? Jest. Wystarczy wygrać u siebie z Zagłębiem i liczyć… na potknięcie warszawskiej Legii, która w ostatniej kolejce zmierzy się w stolicy z Pogonią Szczecin. – Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jesteśmy świadomi tego, co osiągnęliśmy i nikt tego już nam nie odbierze. A teraz możemy zrobić już tylko coś więcej – podkreślał Jakub Szmatuła, który
w meczu z Niebieskimi znów rewelacyjnie spisał się w bramce Piasta.