Aktualności | Pierwsza ósemka ciągle w zasięgu!

Pierwsza ósemka ciągle w zasięgu!

Pierwsza ósemka ciągle w zasięgu!

Publié: 24.03.2017 / Section: Miasto  Sport 

Zadanie do wykonania będzie trudne, ale nie jest niemożliwe. Piłkarze gliwickiego Piasta ciągle mają szansę, by sezon zasadniczy zakończyć w pierwszej ósemce
i powalczyć o coś więcej, niż tylko o utrzymanie w LOTTO Ekstraklasie. Kluczowe będzie najbliższe spotkanie z Ruchem w Chorzowie. I trzy kolejne…

Do końca sezonu zasadniczego zostały już tylko cztery kolejki. Dla Piasta to mecze z Ruchem Chorzów (na wyjeździe), Lechią Gdańsk (u siebie), Termaliką BRUK-BET Nieciecza (na wyjeździe) i Jagiellonią Białystok (u siebie) . Potem nastąpi podział punktów i podział całej ligi na dwie grupy – tzw. mistrzowską i spadkową. Podopieczni Dariusza Wdowczyka z dorobkiem 28 punktów zajmują na razie 14. miejsce w tabeli. Do awansu, czyli premiowanego wejściem do grupy mistrzowskiej ósmego miejsca, brakuje im w tym momencie siedmiu oczek. Rachunek jest prosty. Trzeba wygrywać, najlepiej wszystko – licząc przy okazji na potknięcia drużyn aspirujących, tak jak Piast, do gry w czołowej ósemce. 

PRZY ULICY CICHEJ…

W poniedziałek, 3 kwietnia, Piast zagra arcyważny mecz w Chorzowie z rozpędzonym Ruchem. Jeśli wygra – zdobędzie prestiż (po zwycięstwie w derbowym pojedynku będzie najlepszą drużyną z Górnego Śląska w całej lidze) i trzy punkty – potrzebne do przeskoczenia Niebieskich w tabeli. Taki scenariusz zbliżyłby gliwiczan do wymarzonej pierwszej ósemki, czyli tzw. grupy mistrzowskiej. Ale o punkty na Cichej będzie niezmiernie trudno. Ruch imponuje formą. W sześciu, rozegranych wiosną, spotkaniach przegrał tylko raz – jeszcze w lutym z Lechem Poznań. Były za to piękne i niespodziewane zwycięstwa – m.in. nad Legią Warszawa, Lechią Gdańsk czy Zagłębiem Lubin. Podopieczni Waldemara Fornalika grają ciekawy, dynamiczny, ofensywny futbol. Mają w składzie młode talenty. Rewelacyjne wyniki osiąga Jarosław Niezgoda, który do Chorzowa trafił na wypożyczenie z Legii.

CUD WDOWCZYKA

A Piast? Po fatalnym początku rundy wiosennej wreszcie jest lepiej. Wejście do klubu nowego trenera – Dariusza Wdowczyka, który zastąpił Radoslava Latala, poskutkowało dobrymi wynikami w ostatnich dwóch meczach, które gliwiczanie wygrali (we wcześniejszych sześciu spotkaniach nie zdobyli nawet punktu). Piast gra wreszcie charakterem, walczy o każdą piłkę do samego końca.

/fot. www.piast-gliwice.eu/

Tak jak na początku roku piłkarze mieli problem ze zdobywaniem bramek, tak w ostatnich dwóch meczach strzelili ich aż siedem. – Teraz gramy lepiej, bo pracujemy zespołowo. Najlepiej sobie radzimy, gdy gramy razem. W środku pola świetnie współpracuję mi się z Sasą Żivecem oraz Martinem Bukatą, dobrą robotę w ataku wykonuje Michal Papadopulos. Gdy całą czwórką jesteśmy blisko siebie, łatwiej nam się atakuje, a w konsekwencji zdobywamy więcej goli – podkreśla Gerard Badia. – Przyjście trenera Wdowczyka dodało nam wiary. Wierzymy w niego, w jego system i w jego taktykę. Czujemy także, że on wierzy w nas i to jest chyba najważniejsze. To daje nam siłę, żeby walczyć na boisku. Wygraliśmy już dwa spotkania z rzędu, więc mam nadzieję, że będziemy kontynuować tę serię – podkreśla popularny „Badi” w wywiadzie na oficjalnej stronie gliwickiego klubu.

GERARD NIE POTRAFI PRZESTAĆ

Hiszpański pomocnik prezentuje się ostatnio wyśmienicie. Kto wie, czy nie jest to najlepszy sezon w jego sportowej karierze. – Teraz czuję się bardzo dobrze, wszystko ostatecznie mi się udaje – mówił po wygranym przez Piasta 3:2 meczu z Arką Gdynia. Badia (wraz z Maciejem Jankowskim) trafił nie tylko do siatki gdynian, ale także do jedenastki 26. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy. We wcześniejszym wygranym meczu ze Śląskiem Wrocław 4:3 strzelił 3 gole.

/fot. www.piast-gliwice.eu/

Warto przypomnieć, że w obecnych rozgrywkach trafiał dla Piasta już osiem razy. Pochodzący z Katalonii zawodnik jest więc motorem napędowym gliwickiej ofensywy. Ale czy nim pozostanie, skoro jego kontrakt wygasa latem tego roku? – Mamy zapewnienie, że Gerard Badia chce grać w Piaście Gliwice. Dobrze się tutaj czuje i prowadzimy rozmowy na temat przedłużenia umowy z tym zawodnikiem. Liczę, że zostanie w naszym klubie – mówi prezes Piasta Marek Kwiatek. Kibice również na to liczą. Bo jak nie „Badi”, to kto?