Aktualności | Nareszcie!

Nareszcie!

Nareszcie!

Publié: 03.10.2016 / Section: Miasto  Sport 

W 11. kolejce piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy Piast Gliwice wygrał na wyjeździe z Arką Gdynia 2:1. Bramki dla Piasta zdobyli Gerard Badia i Hebert Silva Santos.

Na pomeczowej konferencji prasowej trener Piasta Radoslav Latal nie ukrywał zadowolenia ze zdobycia trzech punktów. Czeski szkoleniowiec nie był jednak do końca zadowolony z gry swojego zespołu. – Jestem zadowolony z trzech zdobytych punktów. Nasza gra pozostawiała jednak wiele do życzenia. Mieliśmy się bronić i czekać na kontrataki. W pierwszych dwudziestu minutach dobrze się prezentowaliśmy. Swoją sytuację miał m.in. Gerard Badia – powiedział opiekun Niebiesko-Czerwonych. – Później było źle, słabo prezentowaliśmy się w obronie i straciliśmy bramkę. Musimy podziękować Jakubowi Szmatule, który zapobiegł utracie kolejnej. W końcówce udało nam się trafić ze stałego fragmentu i dzięki temu wygraliśmy – zakończył Latal.

Gra w początkowym fragmencie rywalizacji była wyrównana. Minimalnie dłużej przy piłce utrzymywali się gospodarze, ale nie zdołali przełożyć tego na sytuacje strzeleckie, których brakowało także po stronie Piasta. Niebiesko-Czerwoni zdołali jednak wyjść na prowadzenie po uderzeniu z rzutu wolnego Gerarda Badii. Arka dążyła do odrobienia strat i stwarzała sobie groźne sytuację. Starania podopiecznych Grzegorza Nicińskiego przyniosły pozytywny efekt dopiero po zmianie stron. Zdobyta bramka wyraźnie rozochociła miejscowych, którzy po trafieniu Marcusa Da Silvy zyskali wyraźna przewagę. Gliwiczanie sporadycznie podchodzili pod pole karne Żółto-Niebieskich, ale właśnie po jednym z takich podejść zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

W porównaniu do poprzedniego ligowego spotkania w podstawowym składzie Piasta nastąpiły dwie zmiany. Od pierwszej minuty na boisko wybiegli Uros Korun i Paweł Moskwik, którzy zastąpili Michała Masłowskiego i Martina Bukatę. Martin Bukata nie znalazł się w meczowej osiemnastce z powodu urazu. W drużynie Arki Gdynia wystąpił były zawodnik Piasta, Damian Zbozień. 27-letni obrońca rozegrał w barwach Niebiesko-Czerwonych łącznie 51 spotkań, w których zdobył cztery bramki. Hebert otrzymał swoja czwartą żółtą kartkę i tym samym wyeliminował się z gry podczas kolejnego spotkania, w którym rywalem Niebiesko-Czerwonych będzie Ruch Chorzów. Sandro Gotal zaliczył debiut w barwach Niebiesko-Czerwonych. Nowy napastnik pojawił się na boisku zmieniając Macieja Jankowskiego. – Bardzo się cieszę z tego debiutu. Miałem długą przerwę w grze, ale dziś zagrałem prawie pół godziny i myślę, że nie było najgorzej. Wiem jednak, że mogę grać dużo lepiej i postaram się to pokazać w następnych meczach – powiedział Sandro Gotal po końcowym gwizdku. – Trener przedstawił nam plan na to spotkanie i sądzę, że dobrze wywiązaliśmy się ze swoich zadań. Niektórzy mogą narzekać na styl, ale dla nas dzisiaj najważniejsze było zwycięstwo. Jesteśmy szczęśliwi, że do Gliwic wracamy z trzema punktami zdobytymi na bardzo trudnym terenie – mówił nowy napastnik Piasta.

Przed piłkarzami teraz dłuższa przerwa od rozgrywek ligowych. W 12. kolejce LOTTO Ekstraklasy Piast zagra dopiero 15 października (o godz. 18.00). Na stadionie przy ul. Okrzei zamelduje się wówczas Ruch Chorzów.

Źródło: www.piast-gliwice.eu.