fot. R. Neumann / arch. UM w Gliwicach
W związku z katastrofą ekologiczną na Odrze, a także dotychczasową sytuacją m.in. na Kanale Gliwickim, władze powiatu gliwickiego i Gliwic zorganizowały posiedzenie wspólnej komisji bezpieczeństwa i porządku. Wzięli w nim udział przedstawiciele instytucji zarządzających wodami śródlądowymi i odpowiadających za ich stan, a także reprezentanci służb mundurowych. Komisja bezpieczeństwa ma zbierać się cyklicznie, bo wokół okoliczności i przyczyn ekokatastrofy na drugiej co do wielkości polskiej rzece wciąż jest zbyt dużo znaków zapytania.
– Chcemy mieć rzetelne informacje o sytuacji na Kanale Gliwickim, z pierwszej ręki, od instytucji oraz służb badających te sprawy i odpowiadających za bezpieczeństwo wód. Musimy rozmawiać o faktach i na bieżąco wymieniać się informacjami, aby w razie potrzeby móc szybko podejmować działania. Najgorsze, co w tej sytuacji mogą zrobić zarządzający wodami śródlądowymi, to bezsensownie przerzucać się odpowiedzialnością – podkreśla prezydent Gliwic Adam Neumann.
Zainicjowane przez władze samorządowe zdalne spotkanie z przedstawicielami Państwowego Gospodarstwa Wodnego WODY POLSKIE, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, Centrum Ratownictwa Gliwice, Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego, Policji i Straży Pożarnej dotyczyło aktualnej sytuacji wodnej na terenie Gliwic i powiatu oraz krążących informacji o potencjalnych skażeniach pojawiających się w Kanale Gliwickim. Komisji w formule online przewodniczyli wiceprezydent Gliwic Ewa Weber i starosta gliwicki Waldemar Dombek.
Przedstawiciele instytucji zarządzających wodami śródlądowymi i odpowiadających za ich stan oraz reprezentanci służb mundurowych przekazali raporty o podjętych do tej pory działaniach na Kanale Gliwickim – m.in. kontrolach w terenie, poborach próbek zanieczyszczonej wody i interwencjach z udziałem policyjnego drona. Mimo to do dziś nie wiadomo, co wiosną spowodowało pojawienie się śniętych ryb w rejonie Śluzy Łabędy na Kanale Gliwickim, a w kolejnych tygodniach – także na poszczególnych odcinkach Odry.
Sprawę od A do Z musi wyjaśnić właściciel i zarządca wód śródlądowych – Państwowe Gospodarstwo Wodne WODY POLSKIE, we współpracy z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska. Zgodnie bowiem z obowiązującym prawem, zadaniem tego organu jest m.in. badanie i ocena stanu środowiska, w tym prowadzenie szczegółowych i rozlicznych analiz laboratoryjnych.
Miasto Gliwice, obok mocno zaangażowanej w kwestie wyjaśnienia okoliczności zanieczyszczenia wód wiceprzewodniczącej Rady Miasta Gliwice Krystyny Sowy (przewodniczącej Rady Dzielnicy Łabędy, w których swój bieg zaczyna Kanał Gliwicki), od wielu miesięcy interweniuje m.in. do gliwickiego Zarządu Zlewni WÓD POLSKICH, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach i pozostałych odpowiedzialnych służb i instytucji o podjęcie działań pozwalających ustalić sprawców zanieczyszczenia wód Kanału Gliwickiego w rejonie portu i śluzy w Łabędach. Pisma w tej sprawie trafiły do administratora rzeki Kłodnicy i Kanału Gliwickiego już w marcu, niezwłocznie po otrzymaniu pierwszych informacji o zanieczyszczeniu. Na początku maja Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przeprowadziło na zlecenie miasta dodatkową kontrolę miejskich wylotów kanalizacji deszczowej. Pisma wzywające do przeglądu wszystkich urządzeń sieci kanalizacji sanitarnej i deszczowej trafiły do każdej z kilkunastu firm działających na terenie nieruchomości przy ul. Portowej w Gliwicach. Dodatkowo prezydent Gliwic Adam Neumann zwrócił się do Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego WODY POLSKIE i Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej o wzmocnienie działań WÓD POLSKICH w mieście z uwagi na powtarzające się incydenty zanieczyszczania rzeki.
Do tej pory ani apele, ani działania odpowiednich podmiotów nie dają odpowiedzi co do przyczyny zanieczyszczenia wód oraz pojawienia się śniętych ryb zarówno na obszarze Kanału Gliwickiego, jak i konkretnych odcinkach Odry.
– Od miesięcy apeluję o podjęcie kroków zapobiegających dalszemu zanieczyszczaniu wód oraz zintensyfikowanie działań zmierzających do poprawy ich czystości. O interwencje u właściwych podmiotów administracji państwowej zostali też poproszeni parlamentarzyści reprezentujący Ziemię Gliwicką. Choć to nie miasto zarządza wodami – Kłodnicą i Kanałem Gliwickim – to istotne jest dla mnie, by podejmować wszelkie działania, które mogą zwrócić uwagę na problemy, z jakimi się borykamy. Powagę sytuacji dostrzegają także inni samorządowcy, z którymi ściśle współpracuję w tym zakresie. Taka lokalna współpraca ma ogromne znaczenie. Zrobimy wszystko, by problem został rozwiązany – deklaruje prezydent Gliwic Adam Neumann.