Inwestorzy się spieszą
Опубликовано: 26.06.2014 / Раздел: Miasto Biznes GospodarkaZbliżająca się zmiana przepisów napędziła inwestycyjny boom w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Wzmożone zainteresowanie inwestorów widać m.in. w największej części KSSE – gliwickiej strefie ekonomicznej.
Powód? Już tylko kilka dni pozostało na wydawanie zezwoleń, dzięki którym firmy w strefach ekonomicznych będą mogły skorzystać z obecnych, wyższych pułapów pomocy publicznej. Od lipca jej dopuszczalna wielkość zostanie obniżona. Niemniej przedsiębiorcy, którzy już podpisali bądź podpiszą umowy inwestycyjne do końca tego miesiąca, będą mogli rozliczać ulgi podatkowe na dotychczasowych zasadach.
Na reinwestycję (rozbudowę części produkcyjnej swego zakładu) w gliwickiej strefie ekonomicznej zdecydowała się niedawno spółka AIUT działająca przy ul. Wyczółkowskiego. Na ten cel zamierza wydać w najbliższych latach od 20 do 30 mln zł. Przedsięwzięcie powinno się zakończyć w 2017 roku. Firma zatrudnia obecnie 170 osób. Kadra obejmuje doświadczonych inżynierów automatyków, elektroników, elektryków, informatyków, mechaników i robotyków. Spółka w związku z rozwojem i inwestycją w nową halę zamierza powiększyć zatrudnienie w tzw. obszarze produkcyjnym o mniej więcej 50 osób.
Na reinwestycje zdecydowały się też dwie inne duże strefowe firmy: Kirchhoff Polska i BMZ Poland. Nowymi inwestorami w gliwickiej strefie będą natomiast: firma VIMEX mająca swoją siedzibę w centrum miasta, przy ul. Górnych Wałów, a także ASURI Sp. z o.o. działająca dotychczas przy ul. Bojkowskiej.
– W tym półroczu pobijemy rekord: ok. 40 nowych projektów wartych od 2 do 4 mld zł, dzięki którym powstanie 1,5 – 2 tys. nowych miejsc pracy, a 8 tys. zostanie utrzymanych przez kolejne lata – stwierdza Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. To jedna z pięciu polskich stref, których powierzchnia niedawno wzrosła na mocy rozporządzenia rządu w tej sprawie. Obszar KSSE wynosi obecnie 2,35 tys. ha.
Co dokładnie zmieni się z nastaniem lipca? W większości stref obecny pułap wsparcia zostanie mocno ograniczony.
Na Śląsku dopuszczalny poziom pomocy publicznej stopnieje z 40% do 25%, podobnie w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. Na Opolszczyźnie i w Małopolsce zmniejszy się z 50% do 35%, a na Mazowszu z 30% do 15%. Dotychczasowy poziom pozostanie tylko w województwach położonych na tzw. ścianie wschodniej. W życie wejdą również przepisy o tzw. delokalizacji. Mają one uniemożliwić otrzymanie pomocy publicznej na inwestycje tym firmom, które wcześniej zamknęły podobną działalność w innym kraju Unii Europejskiej. Jak podaje dziennik „Rzeczpospolita”, kolejna zmiana czekająca inwestorów to konieczność zdecydowanie bardziej dokładnego wykazania przez firmę starającą się o strefowe zezwolenie, że pomoc publiczna jest jej absolutnie niezbędna.