Aktualności | GTK na zwycięskiej ścieżce

GTK na zwycięskiej ścieżce

GTK na zwycięskiej ścieżce

Published: 04.09.2020 / Section: Miasto 

GTK Gliwice po obfitującym w rzuty z dystansu spotkaniu wygrał z Eneą Astorią Bydgoszcz 91:83. Oba zespoły łącznie trafiły 27 „trójek”, ale lepsi w tym elemencie gry byli gospodarze i to oni zapisali na swoim koncie drugie zwycięstwo w sezonie. To najlepszy start w historii występów gliwiczan w Polskiej Lidze Koszykówki.

Oba zespoły do spotkania przystępowały w diametralnie różnych nastrojach. GTK w dobrym stylu pokonało u siebie Polski Cukier Toruń, a Astoria wysoko przegrała na wyjeździe z WKS-em Śląsk Wrocław. Podopieczni Artura Gronka przyjechali do Gliwic z mocnym postanowieniem poprawy, ale i miejscowi zawodnicy nie zamierzali schodzić ze zwycięskiej ścieżki. To właśnie gospodarze lepiej rozpoczęli mecz i wszystko wskazywało na to, że mogą zanotować podobny start do tego z meczu z zespołem z Torunia. Przyjezdni jednak szybko poprawili swoją dyspozycję. Jeszcze przed końcem pierwszej kwarty część strat zredukował Krampelj, trafiając z dystansu i Gołębiowski, dokładając punkt z linii rzutów wolnych (22:27).

Po wznowieniu gry gliwiczanie szybko odrobili dalszą część strat, zespół Artura Gronka nie zamierzał jednak odpuszczać. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Kiedy wydawało się, że przyjezdni będą schodzić na przerwę przy swoim prowadzeniu, to Krampelj fenomenalnie zablokował Chylińskiego, a Terry Henderson zdążył trafić z dystansu (44:44).

Druga połowa rozpoczęła się od prawdziwego festiwalu strzeleckiego ze strony gliwiczan. Z pierwszych 17 punktów gospodarzy aż 15 padło po rzutach z dystansu. Trener Artur Gronek szybko poprosił więc o przerwę na żądanie, a po niej jego zespół zdecydowanie poprawił dyspozycję. Szkoleniowiec GTK Matthias Zollner szybko wrócił więc do ustawienia z Varnado i GTK konsekwentnie powiększało zdobycz punktową.

Kiedy czwartą kwartę otwarł trafieniem z rogu boiska Perkins, GTK objęło najwyższe prowadzenie w tym meczu (76:63). Gospodarze nie zamierzali dawać szans rywalom na nerwową końcówkę i umiejętnie budując akcje, wypracowywali czyste pozycje, z których korzystali Szymon Szymański i Gołębiowski. Kiedy dodatkowo raz jeszcze zza łuku przymierzył Varnado (85:69) sytuacja bydgoszczan stała się dramatyczna. Trener Gronek nie pozwolił jednak swoim zawodnikom odpuścić i walczyli do końca o jak największe zniwelowanie strat. Gabrić do spółki z Aleksandrowiczem zdołali odrobić osiem punktów i ostatecznie GTK wygrało 91:83.