Aktualności | GTW stuknęła „osiemnastka”

GTW stuknęła „osiemnastka”

GTW stuknęła „osiemnastka”

Opublikowane: 08.04.2022 / Sekcja: Miasto 

Stowarzyszenie GTW, które w Gliwicach prowadzi wiele projektów: społecznych, sportowych, kulturalnych, obchodzi 18. urodziny. O tym, jak to się wszystko zaczęło, co w planach mają społecznicy z GTW i czego im życzyć z okazji osiągnięcia „pełnoletności”, rozmawiamy z Dariuszem Opoką, prezesem Stowarzyszenia GTW.

Skąd 18 lat temu wziął się pomysł na założenie stowarzyszenia?

Zanim powołaliśmy do życia Stowarzyszenie GTW – ja, Agnieszka Musiał [obecnie: Agnieszka Jagła, wiceprezeska Stowarzyszenia GTW – przyp. red.] i Krzysztof Polewka – pracowaliśmy społecznie w Centrum Inicjatyw Społecznych. Jako wolontariusze pomagaliśmy w świetlicach środowiskowych, prowadziliśmy zajęcia sportowe, turystyczne, pomagaliśmy w lekcjach, zabieraliśmy dzieciaki na obozy. Zaczepiliśmy się tam przez Związek Harcerstwa Polskiego i tak to się zaczęło. Od słowa do słowa stwierdziliśmy, że założymy swoje stowarzyszenie. Przede wszystkim w ramach swojej organizacji chcieliśmy rozszerzyć nasze działania na pedagogikę ulicy. Wiedzieliśmy, że otrzymamy wsparcie dużej organizacji z Francji, która wtedy ogłaszała konkurs na szkolenie wolontariuszy w Polsce. Do projektu dostało się pięć albo sześć stowarzyszeń, szkolenie trwało cały rok, następnie był staż we Francji, pisanie wniosku i… otrzymaliśmy pierwszy grant w ramach programu europejskiego.

Zaczęło się od świetlic środowiskowych i pedagogiki ulicy, ale Stowarzyszenie GTW działa dużo szerzej.

To prawda. W świetlicach i naszych działaniach pedagogicznych proponowaliśmy dzieciakom sport, turystykę, rekreację. Zależało nam, żeby oderwać dzieci i młodzież od tej przysłowiowej „ławeczki”, podwórka. Próbowaliśmy ich zachęcić do aktywnego wypoczynku. To niepostrzeżenie się rozrastało: organizowaliśmy programy sportowe, jak „Łódki zamiast wódki” czy Wspinaczkowa Liga Szkół, a uczestniczące w nich dzieciaki utworzyły minisekcje sportowe: piłkarską, wspinaczkową, żeglarską. Zainteresowanie sportem było bardzo duże, cały czas ktoś się zapisywał na nasze zajęcia i dlatego sport stał się bardzo ważną częścią działalności GTW. Trochę później, przy okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zajęliśmy się koncertami, więc ktoś wymyślił, żebyśmy zaczęli jako GTW organizować wydarzenia muzyczne. Zaczęło się od koncertów charytatywnych, a później wymyśliliśmy cykl „Alternative night”, „Punk Generation” czy „Szantowe Gliwice”. Z biegiem czasu tych imprez zaczęło przybywać.

Jeżeli chodzi o kulturę, to jest takie miejsce na mapie Gliwic, które się ze Stowarzyszeniem GTW bardzo kojarzy – to Stacja Artystyczna Rynek.

Prowadzimy Stację Artystyczną Rynek od 2013 roku, ale  wcześniej też korzystaliśmy z tych pomieszczeń. Organizowaliśmy tam Festiwal Filmów GOFFR. Później miasto ogłosiło konkurs na prowadzenie tego miejsca, wystartowaliśmy w nim i wygraliśmy. To fantastyczne miejsce. Korzystamy z niego nie tylko my, wspieramy także inne imprezy, które odbywają się na Rynku, na przykład kiermasz kulturalny Skup Kultury. W Stacji co roku mieści się także nasz sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Kilka lat temu zainicjowaliście także powstanie Centrum Dzieci i Młodzieży BUMERANG w Centrum Handlowym Forum.

Tak, BUMERANG nadal działa, chociaż ze względu na pandemię COVID-19 mieliśmy przestój – galerie handlowe przez jakiś czas były zamknięte. Ale od kwietnia ruszamy z cyklem warsztatów, na pewno zaprosimy na nie też dzieciaki z Ukrainy. Oprócz tego wiosną zawsze wraca Mobilna Szkoła, która jeździ po podwórkach z warsztatami i animacjami.

Będąc na waszych akcjach, trudno nie zauważyć, że Stowarzyszenie GTW wspiera wielu wolontariuszy.

Zgadza się. My sami też zaczęliśmy od wolontariatu, więc wiemy, czego wolontariusze potrzebują i jak się nimi zaopiekować. Nigdy nie zostawiamy ich samych sobie, zawsze mają nasze wsparcie. Podczas koordynowanej przez GTW Miejskiej Zbiórki Darów dla uchodźców z Ukrainy w Arenie Gliwice codziennie pomaga nam około 30-40 wolontariuszy. Część z nich to osoby, które już z nami pracowały, na przykład podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Cieszę się, że wolontariusze dobrze się z nami czują i chcą z nami pracować.

A jak wygląda współpraca GTW z innymi organizacjami pozarządowymi?

Współpracujemy ze wszystkimi, którzy chcą i mają fajne pomysły. Często łączymy siły z Hufcem ZHP Ziemi Gliwickiej, Stowarzyszeniem Cała Naprzód. Ze Stowarzyszeniem Animatorów Wszechstronnego Rozwoju Młodzieży otwieramy wkrótce innowacyjną klasę wspinaczkową. My się trochę zajmowaliśmy wspinaczką, a oni organizowali różnego rodzaju zawody wspinaczkowe, więc pomyśleliśmy, że połączymy siły. Przy organizacji gliwickiego finału WOŚP-u pomaga nam Stowarzyszenie Utgard – można by tak wymieniać.

Jakie macie plany na przyszłość?

Chcemy jeszcze w tym roku wyremontować nasze boisko przy ul. Orkana [wydzierżawione Stowarzyszeniu GTW przez Miasto Gliwice – przyp. red.] – żeby dzieciaki, zwłaszcza dziewczyny, mogły tam grać w piłkę. Planujemy organizować tam te wszystkie projekty sportowo-społeczne, które nam się wymarzyły – od półkolonii po działania lokalne dla społeczności Wójtowej Wsi i Ostropy. Mamy nawet grupę seniorów 50+, którzy grają u nas w piłkę.

Stowarzyszenie GTW – każdy, kto się z tą nazwa styka, pewnie zastanawia się, co znaczy „GTW”. Możemy to rozszyfrować?

Te literki – GTW – oczywiście coś oznaczają. Z Agnieszką Jagłą i Krzysztofem Polewką, z którymi tę nazwę wymyśliliśmy 18 lat temu, ustaliśmy, że jak nikt nie zgadnie, to na 25-lecie zdradzimy, co znaczy „GTW”. Do tego czasu – nic nie powiem (śmiech).

mężczyzna w zielonym T-shircie dzieci podczas warsztatów